Zacznijmy od 1 dnia tego miesiąca. Tego dnia miałam zaplanowane wyjście do klubu Stodoła, na pierwszy koncert w tym miesiącu, ale niestety w moim życiu rodzinnym zdarzyło się niezbyt przyjemne zdarzenie, że musiałam to odpuścić. Mój brat miał wypadek & atak padaczki - i trafił do szpitala.
A żeby nie było że Ta sytuacja sprawiła, że musiałam oczekiwać na wieści o stanie mojego brata w poczekalni, to tego dnia udało mi się przeczytać pierwszą książkę miesiąca.
A była nią Mroczna miłość od T.M.Frazier.
Po powrocie do domu, zaczęłam czytać jej kontynuację, a mianowicie Mroczne pożądanie tej autorki i skończyłam ją w drodze do Trójmiasta.
Tam, spędziłam z siostrą z wyboru 24 godziny, wśród których wzięłyśmy udział w pierwszym w tym roku koncercie Tomasza Organka z zespołem.
W niedzielę, wróciłyśmy do Warszawy i podczas tej podróży, zaczęłam trzecią książkę tego miesiąca.
A tym tytułem była książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej wydana w Lutym, nakładem Wydawnictwa Burda Książki Randka z Hugo Bosym i skończyłam ją czytać następnego dnia rano.
Po niej, zdarzyła się pierwsza dłuższa przerwa od czytania. Jednak wcześniej, wybrałam się do babci czytelniczki z nowymi tytułami dla niej, zaczęłam i kilkanaście stron pewnej książki. A tą książką była biografia zespołu, o którym był film w 2018 roku - Bohemian Rhapsody, czyli Queen. Królewska Historia. A wzięłam ją tylko ze względu na to, by sprawdzić różnicę miedzy moją wersją z 2015 roku, a ksiązką mojego brata, którą otrzymał od znajomych - z 2018 roku.
Jednak po kilkudziesięciu stronach, odłożyłam ją, choć mnie zaciekawiła - i zapisałam ją jako kolejną zaczętą ale nieprzeczytaną w tym roku. A było to 4 marca.
Następnego dnia, 5 marca, zauważyłam na Facebooku, że odbędzie się spotkanie z jednym z polskich Autorów kryminału - Wojciechem Chmielarzem w mojej okolicy. I ja się właśnie tam zjawiłam. Jednak wcześniej, wraz z Kasią (siostrą z wyboru), wybrałyśmy się na Powiśle, by odebrać bluzy z ciekawymi tekstami...
A na koniec dnia zjawiłam się na Bielanach...
To spotkanie, co mnie zaskoczyło, było bardzo kameralne - jednak warto było tam być...
Nawet dla tego autografu ;-)
Kolejne dni, spędziłam w pracy - i poza przeczytaniem lokalnej gazetki, w której znalazłam również element kulturalny,
nie mogłam przeczytać nic innego... I tak się zdarzyło przez kilka kolejnych dni.
Spędzałam czas, albo w pracy, albo leniuchując przed TV, oglądając sport, a przede wszystkim Skoki Narciarskie. Jednak w ciągu tego weekendu z przerwą czytelniczą, zjawiłam się na spotkaniu z okazji urodzin grupy pewnej Autorki, którą bardzo lubię, a niestety - jak to wielu, poza opowiadaniami, nie przeczytałam jeszcze pełnoprawnych tytułów - Anny Kasiuk.
Także przez te kilka dni, doszło do mnie kilka paczek, o których powiem w niedługim czasie, w STOS(-IKU).
Jednak o tej pierwszej paczce i jeszcze jednej, wspomnę tutaj kilka wersów niżej.
13 marca, udało mi się wybrać z mamą na przedpremierowy spektakl w moim ulubionym warszawskim Teatrze Kwadrat, a był nią Wrócę przed północą - komedia z dreszczykiem w tle. Premiera odbyła się dwa dni później - 15. dnia miesiąca.
I ten dzień, nie tylko przez to wyjście do instytucji kulturalnej, powoli wróciłam do życia czytelniczego. Tego dnia, zaczęłam czytać premierowo książkę, otrzymaną od Wydawnictwa, dzięki Autorowi - Alka Rogozińskiego Śmierć w blasku fleszy, otrzymaną dzień wcześniej już podpisaną.
Dzień później, 14. marca, odbyło się w Empiku jego Premierowe spotkanie na trasie związanej z tym tytułem. Prowadziła to wydarzenie - Anna Matusiak-Rześniowiecka - współautorka książki Skazane napisanej we współpracy z inną osobą.
Wracając ze spotkania, wstąpiłam do księgarni i odebrałam kilka przesyłek.
Więcej w Stosiku... :-)
Następnie w weekend marcowy - 16- 17 marca, były zorganizowane Warszawskie Targi Fantastyki, na których ja także się tam zjawiłam, wraz z kilkoma tytułami - trzema, które leżały na mojej półce od krótszego lub dłuższego czasu.
I podpisane zostały one w 100%
Choć oczywiście, jak to ja - nie mogłam się obejść i wyniosłam z nich kilka tytułów więcej - w większości polecanych przez znajomych lub znajomych autorek.
I na 8 tytułów, które wróciły ze mną do domu, 7 zostało podpisane i w tym 1 została zakupiona z myślą o babci, która ją już przeczytała i... - oddała mi ją, mimo Autografu imiennego.
W międzyczasie, w sobotę po Targach, wybrałam się na kolejny koncert w tym miesiącu, do Praskiego Domu Kultury, w skrócie mówiąc PROM, na występ Natalii Sikory, w związku z jej wydawnictwem - płytą Tribute to Mira Kubasińska.
W składzie jej zespołu byli znani muzycy, jednak ja, kojarzyłam tylko jednego - gitarzystę Perfectu - Dariusza Kozakiewicza.
W składzie jej zespołu byli znani muzycy, jednak ja, kojarzyłam tylko jednego - gitarzystę Perfectu - Dariusza Kozakiewicza.
Kilka dni później, po Targach, 20 marca, przeczytałam 3 książkę w Marcu - i była nią właśnie Śmierć w blasku fleszy Alka Rogozińskiego.
Następnego dnia, w pracy, zaczęłam podczytywać kolejną książkę Marca - Więcej niż Ona Jay McLean.
Później, 23 dnia miesiąca, wybrałam się z Rodzicami na kolejną sztukę w ulubionym Teatrze.
Tym razem było to Otwarcie Sezonu z m.in. Ewą Kasprzyk & Danielem Olbrychskim w składzie.
A 24 marca, skończyłam czytać książkę, którą zaczęłam właśnie 21 dnia miesiąca.
Więcej niż Ona Jay McLean - kontynuację Więcej niż My tej Autorki.
Następne dni, spędziłam w pracy, z książkami Vi Keeland, z serii Na scenie.
Najpierw przeczytałam tytuł Show, którą już miałam wcześniej przeczytaną, jednak chciałam być na bieżąco, czytając Rytm.
Ten drugi tytuł skończyłam 28. marca w drodze na ostatnie spotkanie Autorskie w tym miesiącu.
Spotkanie z Karoliną Wilczyńską autorką serii Rok na Kwiatowej, czy Stacja Jagodno.
Spotkanie na warszawskim Bemowie, w nietypowym budynku, w jakim mogła być umieszczona biblioteka, ale miejscu "z duszą", odbyło się spotkanie z Autorką, w związku z książką Zapach bzu, który zaczyta nowy sezon w osiedlu przy ulicy Kwiatowej .
I takim sposobem dobrnęliśmy do końca mojego miesiąca Marca.
Podsumowując:
Przeczytane: 7 książek, w tym 1 Re-read;
Zaczęte 3 nowe książki...
A wam, jak wyszedł Marzec w elemencie Kulturalnym?
Piszcie, jestem ciekawa...
A moze czytaliście coś z tego co ja?
Zapraszam do komentowania...
I...
Do Napisania!
28 marca - K. Wilczyńska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz