Witajcie po dłuższej przerwie z postem z tego cyklu...
Ostatni post był na początku marca, a co z tym się wiąże, to fakt, że nie było postu o wydarzeniach kulturalnych z marca i kwietnia, na których byłam i w których uczestniczyłam.
A faktem również jest to, że w Marcu, jak i w Kwietniu, trochę koncertów i spotkań z moim udziałem się odbyło...
Dlatego też, w najbliższych dniach pojawi się post z wydarzeń kwietniowych, a dziś zapraszam Was na post opisujący marcowe wyjścia ;)
Zapraszam serdecznie!
Na początek taka pomocna lista:
7.03 – KUBA BADACH – Teatr Roma
Ostatni post był na początku marca, a co z tym się wiąże, to fakt, że nie było postu o wydarzeniach kulturalnych z marca i kwietnia, na których byłam i w których uczestniczyłam.
A faktem również jest to, że w Marcu, jak i w Kwietniu, trochę koncertów i spotkań z moim udziałem się odbyło...
Dlatego też, w najbliższych dniach pojawi się post z wydarzeń kwietniowych, a dziś zapraszam Was na post opisujący marcowe wyjścia ;)
Zapraszam serdecznie!
Na początek taka pomocna lista:
7.03 – KUBA BADACH – Teatr Roma
12.03 – PAWEŁ DOMAGAŁA – Wytwórnia Łódź
14.03 – M. Ulatowska i J. Skowroński – Biblioteka na Bielanach [ul
Petofiego]
25.03 – Marcin Januszkiewicz – Osiecka po męsku - BOK [ul. Van Gogha]
31.03 – CHYLIŃSKA – Progresja
Zaczynamy!
Jak pewnie wiecie, z postu podsumowującego miesiąc Marzec, początek spędziłam w domu mając zwolnienie lekarskie.
I pierwszym wyjściem, nie licząc tego do pracy, był koncert w Teatrze Roma niesamowitego Kuby Badacha z zespołem. Na Jego koncercie byłam po raz drugi, gdyż pierwszy był 5. Grudnia w klimatycznej Kuźni Kulturalnej na warszawskim Wilanowie.
A tu, w muzycznym teatrze Roma, było o wiele więcej przestrzeni, to i zespół muzyczny był większy... Poza wokalistą i panami, którzy wystąpili z nim w grduniu, w Kuźni [m.in. Jacek Piskorz na klawiszach, Robert Luty na perkusji], pojawiły się tam instrumenty smyczkowe....
Było równie wspaniale, jak poprzednio...
Kilka ujęć z tego wieczoru...:
--------------------------------------__________________-----------------------------------
Potem było kilka dni spokoju, aż nadszedł ten dzień, sobota, kiedy razem z moją wspaniałą kumpelą i jeszcze jednym znajomym, wybraliśmy się do Łodzi, na koncert - drugi w tym roku, Pawła Domagały, w ramach trasy koncertowej promującej płytę "Opowiem Ci o mnie", wydanej pod koniec listopada 2016 roku!
Warto było tam być i po raz drugi posłuchać na żywo tego materiału [1-wszy był 14.02 w warszawskim Teatrze Kwadrat].
I jak to napisał znajomy...:
"Cudowny, perfekcyjny koncert, można się uczyć od tych Panów jak powinna wyglądać w 100% profesjonalnie wykonana sztuka![...]Co mi pokazał ten koncert? że nie liczą się setki tysięcy fanów na fb czy insta a Ci "prawdziwi", których był ogrom, nie ma znaczenia czy jest mainstream-owe radio, śniadaniówki itd - najważniejsi są ludzie, którzy kochają muzykę :) Jeśli macie okazję to musowo wbijajcie na koncert Pawła!"
Zgadzam się z tym w 100%
--------------------------------------__________________-----------------------------------
Po koncercie w Łodzi, miałam chwilowy odpoczynek od wydarzeń muzycznych, ale...
14 marca, zjawiłam się w pewnej bibliotece na Bielanach, na spotkaniu z dwójką autorów, których książki nabyłam w zeszłym roku, czyli z Marią Ulatowską i Jackiem Skowrońskim.
Nie było to spotkanie w ramach promocji jakiejś książki [chyba że ja o czymś nie wiedziałam], ale tak po prostu...
Było klimatycznie i sympatycznie...
Opowiadali o pracy autora, o tym, nad czym obecnie pracują (mówili o ich kolejnym duecie, czyli Tylko milion, które premierę miało w kwietniu).
--------------------------------------__________________-----------------------------------
Po wspaniałych wydarzeniach z I połowy marca, nadszedł tydzień względnej ciszy spotkaniowo-koncertowej, gdyż dopiero 25 marca, zjawiła się okazja, by znaleźć się i wysłuchać recitalu Marcina Januszkiewicza z piosenkami Agnieszki Osieckiej. To wydarzenie odbyło się w Białołęckim Ośrodku Kultury, na ul.Van Gogha i zatytułowane było Osiecka po męsku.
Wieczór minął bardzo szybko (jak biczem strzelił) i już Marcin kończył swój koncert.
Było wspaniale, choć z małym opóźnieniem i niedogodnościami zarówno dla wykonawcy, jak i dla publiczności, ale warto było....
Polecam Wam pójść i posłuchać tego Aktora...
--------------------------------------__________________-----------------------------------
A ostatnim wydarzeniem miesiąca MARCA był koncert Agnieszki Chylińskiej w warszawskiej Progresji, który odbył się 31 dnia tego miesiąca...
Jak w każdym przypadku, z tego miesiąca, tak samo tego dnia, warto było czekać i spędzić te kilka chwil razem z Artystką, śpiewając przeboje z ostatniej płyty Forever Child, jak i poprzednich wydawnictw - Modern Rocking i Winnej.
Kilka utworów z koncertów Marcowych Artystów [i nie tylko...], znajdziecie na kanale TVKawu na Youtubie:
https://www.youtube.com/user/TVKaWu
Tego też wieczoru, Agnieszka wraz ze swoim zespołem, odebrała nagrodę za ten Album.... A raczej za sprzedaż tej ostatniej płyty - Forever Child.
--------------------------------------__________________-----------------------------------
I tak wyglądał u mnie Kulturalny miesiąc Marzec...
Kwiecień był nieco bardziej muzyczny... choć spotkań też więcej było :)
Kilka utworów z koncertów Marcowych Artystów [i nie tylko...], znajdziecie na kanale TVKawu na Youtubie:
https://www.youtube.com/user/TVKaWu
Do Napisania!
I... Mam nadzieję, do zobaczenia na Targach!