10 grudnia 2019

Nietypowa niedziela... | Targi Książki w ... | Katowice & Wrocław | ŚTK & WTDK | 2019!

Witajcie!

Kolejny miesiąc minął bez posta - choć raczej postaram się nadrobić przynajmniej ogólny post podsumowujący już 3 miesiące, jak i "weekend" na Krakowskich Targach Książki, który się tworzy od połowy Listopada...
Jednak dzisiaj, chwilę po powrocie z innych miast, które widzicie w tytule, postanowiłam opisać prawie "na żywo" relację z Niedzieli Targowej :)

Zapraszam serdecznie!



Zaczęło się od tego, że miałam ochotę na Targi od dawna
 Plan na wyjazd do Katowic i Wrocławia były odpowiednio po Śląskich Targach Książki w październiku i Wrocławskich Targów Dobrych Książek w grudniu 2018 roku, na których sie pojawiłam w obu miastach po raz pierwszy. Relacja z nich jest w dwóch postach- ŚTK i WTDK
Jednak, kiedy zobaczyłam Daty tych targów, wtedy próbowałam sobie wybrać jedno z nich, co było trudne - 5-8 grudnia we Wrocławiu czy 6-8 grudnia w Katowicach.

Potem kolejny impuls wpadł podczas tegorocznych Targów Książki w Krakowie, w osobie Tomasza z Sine Qua Non i Magdy z Wydawnictwa Kobiecego, którzy mi o tych Wrocławskich i Katowickich / Śląskich Targach przypomnieli, gdy w niedzielę wychodziłam.
Jak? Dowiecie się jak opiszę te dni w najbliższym czasie.

Potem w połowie listopada, spojrzałam na program/y, by wybrać się na jedno z wydarzeń, jednak później okazało się, że w jedynymi dniami wolnymi w tym okresie - to był czwartek i niedziela - jednak ten pierwszy wymieniony dzień jakoś mi się nie widział...
Dlatego też Wybrałam 8 grudnia, a kilka dni później - dokładnie 27 listopada - postanowiłam i jak napisałam w poście na Fanpejdżu...

... kupiłam bilety na pociągi.

Jednak kilka dni przed tym 8 grudnia, tzn w piątek już sie słabo czułam i w sobotę stwierdziłam, że ta niedziela jest pod znakiem zapytania...
Na szczęście udało się i w niedziele wyruszyłam o 6.40 w pierwszą podróż tego dnia - do Katowic.

Na peronie w stolicy Górnego Śląska, pojawiłam się kilka minut po godzinie 9 i spokojnym spacerkiem przeszłam z dworca na miejsce Śląskich Targów Książki.
W wejściu, spotkałam pierwszą znajomą twarz, którą pamiętam z imienia - Łukasza z SQN-u, który zmierzał na swoje stoisko, a ja jeszcze czekałam kilka minut do godziny 10, aż będzie można wejść na teren tego wydarzenia.


Gdy wybiła 10, a nawet chwilkę przed, zeszłam na dół i po zostawieniu kurtki w szatni, weszłam na targi i obeszłam tę halę po raz pierwszy.
Przy okazji przywitałam się ze znajomymi wydawcami - Sylwią i Joanną z Muzy, a także Gabrielą z SQN - stoiska były naprzeciwko siebie. Samotnej - tymczasowo dziewczynie z Sine Qua Non - gdyż Łukasza wtedy jeszcze nie było i wręczyłam jej tak bez okazji, kubek, który od poprzedniego wydarzenia nie tylko książkowego - Targów Fantastyki Jesień 2019 z zaprzyjaźnionego stoiska - od Magdy z Epikpage.
oto ten kubek:

Po wizycie u SQN, gdzie nic nie kupiłam, ale zainteresowałam się jednym tytułem z Nowości jesiennych - Przemowami niezapomnianymi autorstwa Shaun Usher, przeszłam na stoisko Wydawnictwa Vectra, gdzie siedział ich debiutant - Bartłomiej Bartoszyński autor Szukając siebie.

I on był jednym z dwóch autorów, z którymi strzeliłam sobie zdjęcie tego dnia- a raczej Selfie zrobił nam On, z mojego telefonu :)

Przy okazji, na tym samym stoisku odebrałam zamówione na facebooku kubki z cytatem z książki ...
 Jeszcze jedno marzenie  Magdaleny Zeist.

Potem na chwile przystanęłam przy scenie, gdzie czytano książeczek dla dzieci z Wydawnictwa Zakamarki ...

Po kilku minutach, przeszłam dalej i zatrzymałam się przy wyprzedaży książek i płyt, gdzie kupiłam prezent dla Taty, a potem stanęłam przy stoisku Śląskich Blogerów Książkowych 
Jeszcze przed 11 kupiłam pierwsze książki na stoisku Wydawnictwa Poznańskiego - 3 książki Czwartej Strony i jedną z We Need Ya.

 
Wszystkie 4 po 10 złotych sztuka.

Potem przeszłam się po hali, przystanęłam przy koszu Wydawnictwa Videograf z książkami po 10, gdzie znalazłam jeden zbiór opowiadań, wspomniany parę dni wcześniej na livie przez Darię Skibę - autorkę książek Uwolnij mnie & Nasze jutro z Wydawnictwa Vectra.

A ostatnią rzeczą, którą udało mi się zdobyć na Śląskich Targach książki - i to nie płacąc Ani złotówki - gra Kuchenny poker sygnowane przez Magdę Gessler
 
Jakim sposobem?
Kręcąc kołem "fortuny"....
Po tym, jak odebrałam grę, przekazałam informację znajomym wydawcom i jedna z Nich - Sylwia z Czwartej Strony poleciała i też zakręciła kołem, ale niestety zamiast pokera, wypadło na drugą grę - a mianowicie EuroBiznes.

Potem jeszcze sie przeszłam, popatrzyłam na Stoiska i już nadszedł czas na wyjście i zmierzanie w strone dworca - gdyż miałam pociąg do Wrocławia tuż przed 12...



--------------------------------------__________________--------------------------------
 
Do stolicy Dolnego Śląska dotarłam kilka minut po godzinie 14 i od razu ruszyłam komunikacją do Hali Stulecia.

Myślałam, ze nie zdążę spotkać pewnego Autora, którego widziałam już kilka razy na przełomie roku, który wydaje książki w moim ulubionym wydawnictwie - SQN. A tym Autorem jest - Jakub Małecki.
A chciałam go spotkać by podpisać Dygot - pierwszą książkę wydaną w tym krakowskim wydawnictwie. Książkę dopiero kupiłam tam, na Targach, co zaskoczyło Tomasza z Wydawnictwa, a chwilę później samego Kubę, który dziwiąc się, zapytał : 
"-Ja ci tego już nie podpisywałem?" na co odpowiedziałam "Tak, ale ta książka nie jest dla mnie."
Po podpisaniu, dzięki wsparciu Szymona - drugiego z chłopaków z Wydawnictwa, mam zdjęcie z Kubą i to był drugi Autor, z którym mam zdjęcie.

W teorii miałam gdzieś w głowie, by spotkać jeszcze jednego Autora, ale nie ogarnęłam czasu i go nie spotkałam.

Za to pogadałam sobie chwilkę z Karolem z Wydawnictwa Poznańskiego/ Czwartej Strony, z Agnieszką, a potem z Kamą z Wydawnictwa Jaguar/Marginesów a także z dziewczynami z Wydawnictwa Kobiecego - Justyną i Magdą.
 
Na każdym z wymienionych stoisk, kupiłam po jednej książce
A ostatnim spotkaniem, na którym Tam byłam była...
Rozmowa o kreatywnym pisaniu, w którym brała udział Anna Kańtoch i Marta Magdalena Lasik.
 
 --------------------------------------__________________--------------------------------

Po Targach spotkałam znajomą mieszkającą we Wrocławiu i pochodziłyśmy po Rynku, wypiłyśmy czekoladę z bitą śmietaną w tym budynku
i wróciłyśmy do niej, gdzie nocowałam.
I w poniedziałek po 6.30 byłam już na terenie Dworca Wrocław Główny.

--------------------------------------__________________--------------------------------
 
Podsumowując.
Poza domem spędziłam pełny jeden dzień.
Od 5.30 w niedzielę, do 7.40 we Wrocławiu i o 14 w poniedziałek byłam już u siebie...

Kupiłam 12 książek, z czego 9 dla siebie.
Wygrałam grę planszową Kuchenny Poker.
Oto one:
Koneser książek z molom.pl pilnuje zdobyczy ;-)

A Wy? Byliście któregoś dnia w tym roku na Targach w Katowicach bądź we Wrocławiu?
Jestem Ciekawa.

Do Napisania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Disqus for recenzje wedlug natalii