16 czerwca 2015

"Na szczycie" K.N. Haner

Jak zapewne wiecie, na Warszawskich Targach Książki odbyła się loteria blogerska, zorganizowana przez Natalię z Książkowe kocha, nie kocha oraz dziewczyny z Książkowych wyliczanek - Magdę(barwinka) i Olę(Melisandra).

Brałam w niej udział i wyniosłam[a raczej wywiozłam walizką] z niej 4 książki, a 5-tą otrzymałam na spotkaniu tego samego dnia o 16 od autorki Anny Sokalskiej, czyli łącznie 5, które musze przeczytac i zrecenzować jak najszybciej... 

- K.N. Haner "Na szczycie";
- A.M. Chaudiere "Niewolnica"; 
- "Kwitnący krzew Tamaryszku";
- A. Sokalska "Na psa urok";
- M.Jobin "Nethergim. Othłanny";






Na pierwszy "ogień", wzięłam do ręki i przeczytałam w kilka dni - przeważnie w pracy [zaczęłam 1, skończyłam 4 czerwca rano] (co zaskoczyło autorkę, gdy o tym jej napisałam) była książka "Na szczycie" K.N.Haner.

Przyznam, że bardzo się ucieszyłam dostając pozycję w swoje ręce. Nawet nie przeraził mnie rozmiar książki. A uwierzcie prawie 800 stron zazwyczaj mnie do siebie przeraża. A dodajcie do tego format książki, który jest stanowczo większy niż tradycyjnie. 

Historia zawarta na stronach tej powieści, tak mnie wciągnęła, że z trudem ją odkładałam na bok i pracowałam...  I przez kilka następne dni (nawet w czasie pochłaniania kolejnej książki w czerwcu), nie mogłam o niej zapomnieć

I do dziś nie wiem/nie umiem jak ją opisać, nie spojlerując Wam wydarzeń z tej książki.
[nie umiem pisać recenzji do dziś]

Dlatego dodam Wam opis tej książki:
"Singielka Rebeka Staton z powodu bardzo trudnej sytuacji życiowej zarabia na utrzymanie jako striptizerka w nocnym klubie go – go i dzieli mieszkanie ze swoim najlepszym przyjacielem. Pewnego dnia występuje w stroju anioła, a jej pokaz ogląda niezwykle przystojny menadżer najlepszego zespołu rockowego w kraju – Sedrick Mills. Ich spojrzenia krzyżują się, Rebeka zapomina o wykonywanym układzie tanecznym, za co właścicielka lokalu wyrzuca ją z pracy. Mogłoby się wydawać, że w tym momencie dziewczyna się załamie, jednak dzięki niezwykłej propozycji tajemniczego gościa dzieje się zupełnie inaczej.

Pełna erotycznych niespodzianek i romantycznej miłości powieść o tym, że warto mieć marzenia i nie ulegać przesądom, ponieważ nigdy nie wiadomo, jak skończy się to, co wcale się dobrze nie zaczęło."

Jedno jest pewne, jeszcze nie raz ją przeczytam... I ją serdecznie Wam polecam!
I jest ona jedną z książek, do których bede powracać ;) a jest ich niewiele, jak na mnie.

Może w wolnej chwili, za jakiś czas, napisze coś od siebie na temat tej, jak i drugiej (już przeczytanej) przeczytanej w czerwcu z tej listy powyżej - czyli "Niewolnicy" A.M.Chaudiere.

Do napisania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Disqus for recenzje wedlug natalii